Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi puchaty z miasteczka Gdynia. Mam przejechane 17667.03 kilometrów w tym 8096.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Opakowania kaszerowane

Pogoda w Gdyni

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy puchaty.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
20.02 km 20.00 km teren
00:44 h 27.30 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:
HR max:182 ( 95%)
HR avg:157 ( 82%)
Podjazdy:173 m
Kalorie: kcal
Rower:HETERIA

Koło zmieniać, kichę pompować, gonić, gonić...!

Środa, 14 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 5

...tylko jak to zrobić, skoro starodawnym zwyczajem wychodzę z domu tak jak mię Pan Bóg stworzył, czyli bez kiszki na zmianę?
A miało być tak pięknie. 10 jednominutowych tempówek z minutowymi przerwami a potem 30 minut w 105-110% FTP, które to pół godziny miało mnie sponiewierać, upodlić, pognębić i zadać bólu czyli doprowadzić do stanu błogiego zadowolenia. Kiszkę złapałem na ósmy tempówce. :/
Kategoria teren



Komentarze
puchaty
| 04:49 czwartek, 15 września 2011 | linkuj Musisz ze sobą wozić zapas łańcucha. A przy Twoim depnięciu to nie może być byle jaki łańcuch, tylko taki kupiony w eskaerze, wykonany z dobrze wyciągnionego druta!
irmig
| 21:48 środa, 14 września 2011 | linkuj A ja! A ja, niestety, proszę was, zawsze, ale to zawsze, zawsze zafffffsze, niestety. Zawsze wożę Faścika w torbie podsiodłowej. Wszystko mam, łatki mam, i pompkię, i dentkię.

No właśnie. Wszystko! I jestem gość, jeżdżę sobie po różnych zawodach, na ten przykład na Skandię, zajmuję wysokie miejsca. Na luzie jeżdżę, bo jestem przygotowany, toć mam wszystko. Nic mnie nie zaskoczy. Gość jestem.

Tylko czasem, panie, łańcuch pęknie, panie. I wszystko, panie w pizdu idzie, pół roku przygotowań, pot i łzy na treningach i inne takie tam, panie... Bo nie masz takiego popierdółka małego, gówniuszka, żebyś sobie ten łańcuch skuł, panie, no (pochylam się, walę pięścią w sosnowy stolik, łkając rzewnie i przeciągle, na stoliku sosnowym Ciechan niepasteryzowany podskakuje w rytm uderzeń pięścią).
puchaty
| 19:44 środa, 14 września 2011 | linkuj Ale co by mię dało mieć kiszke, skoro zapew nie acz nie opatrz nie pompki bym nie miał?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa htrza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]